Liturgia




2024-04-19, Piątek, Rok B, II, 3. wielkanocny
Dz 9, 1-20
Ps 117
J 6, 56
J 6, 52-59
2024-04-20, Sobota, Rok B, II, 3. wielkanocny
Dz 9, 31-42
Ps 116B
J 6, 63c. 68c
J 6, 55. 60-69
2024-04-21, Niedziela, Rok B, II, 4. wielkanocny
Dz 4, 8-12
Ps 118 (117), 1bc i 8-9. 21-23. 26 i 28 (R.: por. 22)
1 J 3, 1-2
J 10, 14
J 10, 11-18

Wydarzenia


Warszawa: Msza przed odsłonięciem pomnika Wojciecha Korfantego

Pomnik Wojciecha Korfantego w Warszawie jest wyrazem sprawiedliwości wobec jego osoby - stwierdził metropolita warszawski kard. Kazimierz Nycz, rozpoczynając Mszę poprzedzającą odsłonięcie monumentu jednego z ojców polskiej niepodległości, orędownika przyłączenia Śląska do Polski, wybitnego działacza chrześcijańskiej demokracji. We Mszy uczestniczył prezydent Andrzej Duda i przedstawiciele rządu i samorządów. Kazanie wygłosił abp Wiktor Skworc, metropolita katowicki.

Mszy sprawowanej w intencji Ojczyzny i Wojciecha Korfantego, poprzedzającej odsłonięcie w Warszawie pomnika tego wybitnego polskiego polityka, przewodniczył w archikatedrze św. Jana Chrzciciela metropolita warszawski kard. Kazimierz Nycz. W słowie wprowadzającym do liturgii metropolita warszawski nazwał Korfantego wielkim politykiem i chrześcijańskim demokratą o ogromnych zasługach dla naszej Ojczyzny. „Ta uroczystość odsłonięcia pomnika w 80. rocznicę jego śmierci, która miała miejsce w Warszawie, jest także wyrazem pewnej sprawiedliwości dziejowej wobec tej osoby' – powiedział kard. Nycz i wyraził wdzięczność osobom, które przyczyniły się do upamiętnienia Wojciecha Korfantego. W liturgii uczestniczyli prezydent RP Andrzej Duda, przedstawiciele rządu i samorządów, m.in. minister Michał Woś, marszałek województwa śląskiego Jakub Chełstowski i wojewoda śląski Jarosław Wieczorek, a także europoseł były premier prof. Jerzy Buzek. W stallach w prezbiterium zasiadał również prezes Polskiej Rady Ekumenicznej i zwierzchnik Kościoła ewangelicko-augsburskiego w Polsce bp Jerzy Samiec. Podczas liturgii śpiew prowadził zespół Pieśni i Tańca Śląsk.

Kazanie wygłosił metropolita katowicki abp Wiktor Skworc, który przybliżył sylwetkę i zaangażowanie Wojciecha Korfantego. - Fakt, że dziś Wojciech Korfanty - jako jeden z założycieli II Rzeczypospolitej – otrzymuje w Warszawie swój pomnik – jest znakiem czasu i więcej, wyrazem dziejowej sprawiedliwości!- podkreślił w homilii abp Wiktor Skworc. Wojciech Korfanty był zawsze wiernym synem Ziemi Śląskiej i bojownikiem o polskość Górnego Śląska. W tych dążeniach był konsekwentny, zwłaszcza kiedy stanął na czele III powstania śląskiego. Dając przyzwolenie na rozpoczęcie walk, chciał wywrzeć nacisk na aliantów, aby decyzje o podziale terytorium Górnego Śląska po plebiscycie były bardziej sprawiedliwe, a więc dla strony polskiej korzystniejsze. I taka decyzja zapadła 20 października 1921 roku. Abp Skworc podkreślił następnie, że jako polityk pozostający w opozycji wobec sanacji Korfanty został w 1930 r. aresztowany, a po odzyskaniu wolności wrócił na Górny Śląsk. Nieustannie inwigilowany, udał się na emigrację i zamieszkał w czeskiej Pradze. Tuż przed wybuchem II wojny wrócił do Warszawy, lecz spotkał się z wrogim przyjęciem i ponownie został aresztowany. Zmarł 17 sierpnia 1939 r. Jego manifestacyjny pogrzeb odbył się w Katowicach, a uroczystościom przewodniczył biskup katowicki Stanisław Adamski. Przytoczył także słowa Korfantego dotyczące relacji państwo-Kościół: „Kościół nigdy nie miesza się do walk partyjno-politycznych i zawsze stoi ponad nimi. Intrygi poszczególnych partii, ich podstępne kombinacje, manewry wyborcze i targi partyjne, ambicje polityków wzajemnie się zwalczających i ubiegających się o ujęcie władzy w państwie w swoje ręce, częstokroć w egoistycznych interesach własnych lub pewnych ugrupowań społecznych pod pozorem służenia interesom ogólnym, są Kościołowi zupełnie obce. Z tą zawieruchą partyjno-polityczną Kościół nie chce mieć nic wspólnego'. Po komunii uroczyście odśpiewano na śląską melodię hymn „Ciebie Boże wychwalamy'.

homilia abp. Wiktora Skworca

 

dg, mp / Warszawa / ekai.pl


O. Buttet: dlaczego katolicy nie wierzą w obecność Jezusa w Eucharystii?

Kościół musi powrócić do Eucharystii. Gdyby to zrobił, gdyby adoracja Najświętszego Sakramentu rzeczywiście stała się, jak chciał Jan Paweł II, sercem i życiem Kościoła, to spełniłoby się proroctwo świętego papieża co do przyszłości Kościoła, nie byłoby rzeczy niemożliwych – uważa o. Nicolas Buttet, założyciel Wspólnoty Eucharistein (Eucharystia).

Ten szwajcarski mnich właśnie dzięki spotkaniu z Eucharystią przeżył przed laty głębokie nawrócenie. Pod jego wpływem najpierw przez pięć lat żył jako pustelnik w małej grocie. Z czasem, kiedy zaczęło się wokół niego gromadzić grono młodych ludzi, założył wspólnotę, w której centrum znajduje się właśnie kult Najświętszego Sakramentu. Jej trzon stanowi 30 osób konsekrowanych.

Rozmawiając z Radiem Watykańskim, o. Buttet odniósł się szokujących danych, które dwa miesiące temu wstrząsnęły Kościołem w Stanach Zjednoczonych. Okazało się, że jedna trzecia tamtejszych katolików nie wierzy w realną obecność Jezusa w Najświętszym Sakramencie. - Myślę, że to nie jest w pierwszym rzędzie kwestia niewiedzy, lecz doświadczenia. Można bardzo dobrze poznać w sposób spekulatywny teologię Eucharystii i wszystko, co na przykład napisał na ten temat Tomasz z Akwinu. Ale ostatecznie tylko święci mogą nas nauczyć, czym jest Eucharystia – mówi Radiu Watykańskiemu o. Buttet. – To dlatego na zakończenie encykliki „Ecclesia de Eucharistia', Jan Paweł II zachęca, byśmy uczyli się od świętych, którzy pokazują nam, czym jest prawdziwa pobożność eucharystyczna. I tego dziś brakuje. Bo potrzeba „zasmakować' w Eucharystii. A zamiłowanie do Eucharystii zaszczepiają w nas, ci którzy nią naprawdę żyją. Kiedy widzimy Teresę z Kalkuty przed Najświętszym Sakramentem, kiedy widzimy, jak Jan Paweł II sprawuje Eucharystię, to nagle rozumiemy, że dzieje się coś ważnego, i sami zaczynamy tego pragnąć.

O. Buttet podkreśla, że nie należy się bać, że przesadzimy z kultem Najświętszego Sakramentu, że stanie się on na przykład ważniejszy niż lektura Pisma Świętego. Jak uczy Sobór Watykański II, Eucharystia jest rzeczywiście źródłem i szczytem. - Choć Biblia jest przesłaniem Boga, Jego słowem, to jednak nie jest Bogiem. Eucharystia natomiast, to Bóg we własnej osobie. Czym innym jest słyszeć słowo, a czym innym jest spotkać osobę. Czym innym jest słuchać kogoś w radiu, a czym innym spotkać się z nim twarzą w twarz. Pewien młody podsunął mi kiedyś piękny obraz. Wyobraźcie sobie, mówił, dwoje narzeczonych, którzy rozmawiają ze sobą przez telefon. To oczywiście coś wspaniałego. Ich głos jest w stanie przekazać całą głębię uczucia, wzajemną czułość. Ale kiedy się spotykają, kiedy się obejmują, to jest to jeszcze coś innego. Tak też można zrozumieć różnicę między Słowem Bożym i Eucharystią. Eucharystia, to spotkanie dwóch ciał, dwóch serc, rzeczywiste, z Bogiem żywym - zaznaczył założyciel Wspólnoty Eucharistein.

 

vaticannews.va / Watykan / ekai.pl


Abp Skworc: Wojciech Korfanty jednym z najwybitniejszych synów Śląska

Metropolita Katowicki odprawił uroczystą Mszę św. z okazji przypadającej dziś 80-rocznicy śmierci Wojciecha Korfantego - wielkiego Ślązaka, który stanął na czele III powstania śląskiego, a później jednego z liderów polskiej chrześcijańskiej demokracji oraz opozycji antypiłsudczykowskiej. Msza św. sprawowana była 17 sierpnia w archikatedrze katowickiej w liturgiczne święto św. Jacka, który także pochodził ze Śląska.

Abp Wiktor Skworc powiedział, że Korfanty był człowiekiem, który „na początku XX wieku, a zwłaszcza w czasie trzech powstań śląskich w i czasie plebiscytu stał się Lux ex Silesia i na firmamencie postaci z Górnego Śląska pozostaje gwiazdą pierwszej wielkości'. Dodał, że Korfanty był nie tylko mężem stanu, ale i znawcą jak i krzewicielem katolickiej nauki społecznej. Przypomniał, że Wojciech Korfanty urodził się na terenie Siemianowic w rodzinie górniczej. Tuż przed maturą został relegowany za polskość z katowickiego gimnazjum, zdał egzamin dojrzałości i podjął studia wyższe. A jako młody człowiek, student we Wrocławiu zaangażował się na rzecz politycznej emancypacji Górnoślązaków. „Od młodości trwał w wierności Kościołowi katolickiemu i katolickiej nauce społecznej, której był nie tylko znawcą, ale i krzewicielem' – podkreślił kaznodzieja. Dodał, że umiał ją aplikować do konkretnych sytuacji i w oparciu o nią proponował rozwiązywanie problemów polityczno-społecznych oraz chrześcijańskie „urządzanie' państwa polskiego. A jako człowiek wielkiego zaufania ludu Śląskiego „niejako przymuszony rezultatem plebiscytu', stanął na czele III powstania śląskiego, które wywalczyło korzystne dla Polski decyzje o podziale Górnego Śląska – podkreślił arcybiskup. Następnie unaocznił prześladowania ze strony sanacji, jakie spotkały Korfantego jako jednego z liderów chrześcijańskiej demokracji, która była ugrupowaniem opozycyjnym wobec Piłsudczyków. „W związku z działaniami sanacji w kraju, został w 1930 roku aresztowany, po odzyskaniu wolności wrócił na Górny Śląsk' – wyjaśnił abp Skworc i dodał, że Korfanty, który był nieustannie inwigilowany, podjął decyzję o emigracji. Zamieszkał na kilka lat w czeskiej Pradze. „Tuż przed wybuchem II wojny wrócił jednak do Warszawy, lecz spotkał się z wrogim przyjęciem. Ponownie aresztowany. Zmarł 17 sierpnia 1939. Jego manifestacyjny pogrzeb odbył się w Katowicach. Uroczystościom przewodniczył biskup katowicki Stanisław Adamski' – zaznaczył metropolita katowicki. Następnie przypomniał aktualność wielu tez, jakie za życia głosił Wojciech Korfanty, a które stanowiły rdzeń jego programu politycznego. Wśród nich wymienił troskę o zdrowie moralne narodu, troskę o dobro wspólne państwa i wszystkich obywateli w opozycji do partyjnych gier poszczególnych ugrupowań, a także troskę o uniwersalizm misji Kościoła, który nie powinien „mieszać się do walk partyjno-politycznych i zawsze stać ponad nimi'. „Weźmy sobie do serca te słowa naszego rodaka, syna śląskiej ziemi, który dla naszej małej Ojczyzny i Polski nie tylko walczył i pracował, ale i cierpiał' – podkreślił metropolita, dodając, że 'wiele wycierpiał od swoich, co było dla niego najbardziej bolesne'.

Homilia

Wojciech Korfanty

 

mp / Katowice / ekai.pl


Abp Skworc na 100. rocznicę wybuchu powstań śląskich

Abp Wiktor Skworc przewodniczył w katowickiej katedrze uroczystej Eucharystii, podczas której modlono się za poległych podczas I powstania śląskiego. Podkreślił w homilii, że „wszyscy świętej pamięci cierpiący prześladowania dla sprawiedliwości, przekazują nam swoisty testament (...), wzywają do pielęgnowania tego, co polskie, narodowe'.

- Można zabić człowieka (...). Nadzieja, którą człowiek nosi w sobie jest nieśmiertelna. I wyda ona owoce, jeśli przejmują ją nowe pokolenia. Nadzieja domaga się wierności – mówił metropolita katowicki. Przypominając, że zgromadzeni w katedrze modlą się za poległych powstańców stwierdził, iż „impuls do I powstania dały wydarzenia w kopalni Mysłowice i brutalność niemieckiego oddziału Grenzschutz Ost, który otworzył ogień do górników domagających się należnego im wynagrodzenia za pracę'. – Po „mysłowickiej masakrze' przelała się czara goryczy, a rdzenna ludność Górnego Śląska powiedziała: 'dość' i tak rozpoczęło się powstanie – mówił abp Skworc. – Błogosławieni jesteście wy, Bracia powstańcy i górnicy, którzy złożyliście daninę krwi, by upomnieć się o słuszne prawa do ojczyzny; prawa do godnego życia. Dziś od was uczymy się troski o zachowanie osobistej godności i miejsca dla Boga w życiu indywidualnym i społecznym – powiedział. – Dlatego raz jeszcze na ołtarzu krzyża składamy śmierć wszystkich powstańców – górników, wierząc, że ich ofiara złączona ze zbawczą śmiercią Chrystusa przynosi owoc po dzień dzisiejszy – dodał. Odnosząc się do czasów współczesnych abp Skworc zauważył, że „walka o ludzką uwagę i posłuch trwa nieustannie'. – Jest niezwykle trudna w czasach medialnego zamętu i chaosu. Trzeba wiedzieć, że nie każde słowo niesie prawdziwą nadzieję i zasługuje na to, by je przyjąć do serca, zachować i przemieniać w czyn – powiedział. – Warto aby ze słów, które do nas docierają wyróżniać te, które są życiodajne – stwierdził.

Dzisiejsze wydarzenia skomentował również Adam Gawęda, senator RP, Sekretarz Stanu w Ministerstwie Energii i pełnomocnik rządu ds. restrukturyzacji górnictwa węgla kamiennego. – Ten czas przypomina nam o tym, kiedy nasi Praojcowie rozpoczęli walkę o przyłączenie Śląska do Polski (...). Przed Mszą złożyliśmy kwiaty pod pomnikiem Wojciecha Korfantego – mówił. – Nie możemy zapominać o tych, którzy ofiarowali swoją krew, pot, po to, abyśmy mogli żyć w wolnej Polsce – dodał. – Inicjatorem dzisiejszej modlitwy była Polska Grupa Górnicza, a jak dobrze wiemy „masakra mysłowicka' odbyła się właśnie z udziałem górników – zauważył natomiast Jarosław Wieczorek, wojewoda śląski. – Naszą ambicją jest także, aby historia powstań śląskich wróciła do dyskusji przy stołach w domu. Ważne jest nie tylko uczyć się w szkole, ale ważne jest, żeby Śląsk mówił o powstaniach, aby rodziny o nich mówiły – dodał. Dzisiejsza uroczystość w sposób symboliczny rozpoczyna przeżywanie obchodów 100-lecia wybuchu powstań śląskich. Rozpoczęło ją uroczyste złożenie kwiatów pod pomnikiem Wojciecha Korfantego, dyktatora III powstania śląskiego, punktem kulminacyjnym była Eucharystia w katowickiej katedrze, po której w ogrodach kurialnych odbył się piknik rodzinny. Całość zakończyło widowisko „W dziewiętnastym roczku, w tym wielkim powstaniu...' w katowickiej katedrze.

 

kssk / Katowice / ekai.pl


Droga Górnego Śląska do niepodległej Polski

O roli duchowieństwa w procesie przyłączenia Górnego Śląska do Polski oraz o budowaniu samodzielności kościelnej na tym terenie w formie powołania najpierw administracji apostolskiej Górnego Śląska, a następnie diecezji katowickiej – piszą ks. prof. Jerzy Myszor i abp Wiktor Skworc.

Finał pierwszej wojny światowej wyzwolił i uruchomił na Górnym Śląsku proces budzenia się polskich aspiracji do niezależności także wśród duchowieństwa. W tym procesie chodziło nie tylko o poszanowanie i zagwarantowanie praw językowych i ograniczonych praw politycznych, ale o uzyskanie pełnej suwerenności w ramach odrodzonych struktur państwa polskiego.

Głównymi animatorami budowania samodzielności kościelnej na polskim Górnym Śląsku byli głównie duchowni, zaangażowani w różnego rodzaju akcje wspierające dążenia do przyłączenia Górnego Śląska do Polski. Wśród nich wyróżniali się kierownik Wydziału Kościelnego przy Polskim Komisariacie Plebiscytowym w Bytomiu - ks. Michał Lewek, proboszcz parafii mariackiej w Katowicach ks. Teodor Kubina (późniejszy pierwszy biskup częstochowski) oraz znany polityk polski na Śląsku Cieszyńskim, późniejszy poseł Sejmu Śląskiego - ks. Eugeniusz Brzuska.

Czytaj więcej...

 

Ks. prof. Jerzy Myszor, Abp Wiktor Skworc / Katowice / ekai.pl /


Piękny Jubileusz Księdza Proboszcza Józefa Klemensa!

W sobotę, 1 lipca 2017 r. przeżyliśmy w Szopienicach ważne wydarzenie. Otóż ksiądz Józef Klemens, poprzedni proboszcz naszej parafii obchodził wśród nas wspaniały jubileusz. 23 czerwca 2017 r., minęło 60 lat od momentu kiedy nasz Drogi Jubilat przyjął świecenia kapłańskie z rąk Biskupa Herberta Bednorza Ordynariusza Diecezji Katowickiej.

 

O godz. 11.00 w w naszym szopienickim kościele u św. Jadwigi Śląskiej rozpoczęła się uroczysta Eucharystia pod przewodnictwem Księdza Biskupa Marka Szkudło z udziałem Jubilata i kapłanów dekanatu oraz kapłanów przyjaciół. W słowie wstępnym proboszcz parafii ks. Grzegorz Krząkała powiedział:  ''Jesteśmy tu, bo chcemy stanąć obok Kapłana, Księdza Proboszcza Józefa Klemensa, który dziękuje dziś Bogu za 60 lat uczestniczenia w tej wielkiej TAJEMNICY, której na imię Kapłaństwo Chrystusowe. Jesteśmy tu, bo chcemy stanąć obok Kapłana, który uczestnicząc w tej TAJEMNICY, był i jest darem dla Kościoła na Śląsku, a zwłaszcza dla naszej szopienickiej parafii. Jesteśmy tu, bo chcemy stanąć obok Kapłana, który wielbi dziś Boga za dar powołania kapłańskiego i sakrament kapłaństwa, za wszelkie dobro, jakie otrzymał od Najwyższego i wszelkie dobro, jakie mógł dać innym będąc Jego narzędziem.'' Zaprosił również wszystkich do wspólnej modlitwy i wspólnego uwielbienia.

Podczas homilii Ks. Biskup Marek bardzo sympatycznie nawiązał do wydarzenia sprzed 60 lat. Pamięta bowiem, że jako pięcioletni chłopiec przyglądał się przez okno jak wtedy Ksiądz Prymicjant, a dziś Jubilat, szedł w procesji z domu rodzinnego do kościoła, by sprawować Mszę Świętą Prymicyjną. Następnie ukazując piękno posłukgi kapłańskiej prześledził drogę duszpasterską ks. Józefa i zakończył życzeniami.

Na koniec, przedstawiciel parafian składając życzenia powiedział: ''Święty papież Jan XXIII powiedział: „Człowiek nigdy nie jest tak wielki, jak wtedy, kiedy klęczy przed Bogiem”. Właśnie dlatego jesteśmy z Tobą przy ołtarzu – przed Bogiem, bo za taką WIELKOŚĆ – my parafianie – chcemy Tobie podziękować. WIELKOŚĆ, która przemawia Bożą ciszą pokornej obecności przed Najwyższym. Życzymy także Tobie, Drogi Księże Proboszczu, byś nadal mógł się cieszyć swoim kapłaństwem, a przez to nadal pokazywał nam wszystkim tę prawdziwą WIELKOŚĆ. Niech Matka Najświętsza – Matka Kapłanów oraz święta Jadwiga Śląska – nasza patronka wypraszają Tobie potrzebne łaski.''

 

Przed rozesłaniem Dostojny Jubilat podziękował wszystkim, słowami pełnymi wzruszenia, za wszelką życzliwość, obecność i modlitwę. 

Po zakończonej Eucharystii do Jubilata podchodziło wielu parafian i przyjaciół i składali serdeczne życzenia. 

 

 

A teraz trochę o naszym Jubilacie.

Ks. Józef Klemens urodził się 10 lutego 1933 r. w Tychach w rodzinie Tomasza i Weroniki zd. Seweryn jako jedno z pięciorga dzieci. Szkołę podstawową ukończył w Tychach, a następnie wstąpił do Katolickiego Liceum Ogólnokształcącego im. św. Jacka w Katowicach, które w trakcie Jego nauki zostało przemianowane na Niższe Seminarium Duchowne. Po ukończeniu tego etapu edukacji wstępuje do Wyższego Śląskiego Seminarium Duchownego w Krakowie, by podjąć studia filozoficzno-teologiczne. Ukończywszy studia przyjmuje świecenia kapłańskie w Katowickiej Katedrze Chrystusa Króla 23 czerwca 1957 r. z rąk Księdza Biskupa Herberta Bednorza.

Posługę wikariusza ks. Józef Klemens pełnił w Michałkowicach (1957-1961), w Bazylice w Piekarach Śląskich (1961-1968) i w Rybniku u św. Antoniego (1968-1969).

W marcu 1969 r. został zamianowany proboszczem Parafii św. Józefa w Piekarach Śląskich („Józefa”) z poleceniem budowy nowego kościoła. Budowę rozpoczęto w 1974 r., a ukończono i konsekrowano kościół w 1976 r. W roku 1979, 15 sierpnia, został posłany jako proboszcz do Szopienic, do Parafii Św. Jadwigi Śląskiej gdzie aktywnie działał do końca lipca 2000 r.

Następnym etapem była zasłużona emerytura, również w Szopienicach. Zamieszkał w małym mieszkanku, znajdującym się w wybudowanym Jego staraniem Domu Katechetycznym. Zaś od lutego 2017 r., ze względu na stan zdrowia zamieszkał w Domu Św. Józefa w Katowicach.

 

 

Czcigodnemu Jubilatowi życzymy dalszej radości życia w kapłaństwie, dużo Bożego błogosławieństwa, zdrowia i opieki Matki Bożej – Matki Kapłanów i św. Jadwigi Śląskiej naszej patronki.  

 

                                                                                                                DUSZPASTERZE i PARAFIANIE.

      


Papieski tweet






Jesteś naszym 1347891 gościem od 01.01.2017

Zasady przetwarzania danych

Dotyczące danych z formularza wysyłanych ze strony.

Dane z powyższego formularza będą przetwarzane przez naszą firmę jedynie w celu odpowiedzi na kontakt w okresie niezbędnym na procedowanie przekazanej sprawy. Podanie danych jest dobrowolne, ale niezbędne do przetworzenia zapytania. Każda osoba posiada prawo dostępu do swoich danych, ich sprostowania i usunięcia oraz prawo do wniesienia sprzeciwu wobec niewłaściwego przetwarzania. W przypadku niezgodnego z prawem przetwarzania każdy posiada prawo do wniesienia skargi do organu nadzorczego. Administratorem danych osobowych jest Parafia św. Jadwigi Śląskiej w Katowicach-Szopienicach, siedziba: Katowice, Plac Powstańców Śląskich 3.